możesz więcej niż myślisz - obyś tylko myślał - zapraszam ***** możesz więcej niż myślisz - obyś tylko myślał - zapraszam ***** możesz więcej niż myślisz - obyś tylko myślał - zapraszam
   
  poezja i proza - rapityn
  listy... skorek
 

Drogi Wuju,

 

ogromnie wzruszyły mnie wieści, że Wuj po latach samotności, odnalazł swoją drugą połówkę i żenić się będzie w czerwcu. Czerwiec jak mówi nasz sąsiad na żeniaczkę najlepszy. Matka natomiast, gdy jej owe wieści przekazałem, słowa czerwiec jak myślę nawet nie zauważyła. Zaś sam pomysł Wuja o ślubie skwitowała zdaniem:

albo znów chce kogo oszukać, albo ta kobieta ma zaćmę, niedowład słuchu i paraliż nóg.

Domyśliłem się wprawdzie, że ten nie do końca Wujowi przychylny pogląd, matka wyraziła ze względu na całokształt zdania o Wuju ale pragnąc jednak pewności poprosiłem aby rozwinęła swoją myśl. Popatrzyła na mnie i rzekła:

Kacprze znam Wuja od 55 lat, czyli od dnia gdy się urodził i wierz mi, że już w kołysce potrafił babce Twojej a swojej matce ukraść kolczyki, sprzedać je z zyskiem kilku chłopom a na koniec oddać je matce prosząc aby w ramach znaleźnego dała mu na lody. Wuj Twój nigdy się nie zmieni. Daje mi to pewną stałość w świecie bo jak wiesz nawet porządek rzeczy związany z porami roku się ostatnio kiełbasi. Pokuszę się nawet o myśl taką, że prędzej morze nad Zatoką Gdańską wyschnie niż Wuj Twój się opamięta i sporządnieje.

Matka jak zwykle przesadzała. Niemożliwe aby Wuj w kołysce będąc, mógł kraść kolczyki, sprzedawać je a później jeszcze żądać pieniędzy na lody. Tak małe dzieci przecież same się nawet nie poruszają nie mówiąc o jedzeniu lodów przez siebie kupionych. Matka widząc rozterki na mojej twarzy, które zapewne wyglądały jak gówno na wielkanocnym jajku upstrzonym na złość gospodarzowi przez kurę, powiedziała:

Kacprze, dość tego! Nie Wuja i jego przyszłość piekielną mieć powinniśmy na względzie ale naszego psa Skorka. Nie patrz tak na mnie, bo żałość mnie bierze. Powiem tylko na koniec, że Wuj do 16 roku życia w kołysce spał, gdyż jak twierdził kołysanie wspomaga myśli, które od tego klarowne się stają. Nie poznałam nigdy sekretu jego w tym względzie ale pewna jestem, że wyjaśnienia kłamliwe były i nic dobrego za tym nie stało.

Rzeczone gówno rozterek widać znikło z mojej twarzy, gdyż matka uspokojona ciągnęła wątek Skorka:

Zauważyłeś Kacprze, że Skorek ostatnio zupełnie przestał szczekać? Trapi mnie to niezwykle bo psa tego lubię i śmiech zawsze mój wzbudzał jego entuzjazm, gdy ganiał za cieniem swoim po podwórku.

Zgodnie z prawdą odpowiedziałem matce, że nie wiem co może go gnębić. Obawiając się jednak, jakiego nowego pomysłu matki dodałem, że dowiem się niebawem a tym samym nie ma co się o Skorka martwić.

Matce widać nie przypadła do gustu taka odpowiedź i postanowiła jak to ujęła, sprawę przemyśleć. Po dwóch dniach myślenia, robienia notatek na deskach szopy i zaglądania do encyklopedii zdrowia stwierdziła:

Kacprze, przyczyny nie znam. Przeanalizowałam dokładnie ruchy Skorka po podwórku i jego smętne zachowanie ale owej przyczyny nie poznałam. Możemy jednak bez większego problemu leczyć objawy choroby nie znając jej przyczyn. Matka moja a Twoja Babka kilka razy tak postąpiła i to z dobrym efektem. Pamiętam jak kurczaki jednego razu zamiast być żółciutkie jak to mają w zwyczaju, stały się zupełnie zielone. Babcia Twoja myślała nad tym prawie tydzień a po jego upływie westchnęła, wyjęła balię z wodą i je wykąpała. Kurczaki znów były żółte a Wuj miał do pokonania kilka kilometrów po polu uciekając przed złością babki. Później tłumaczył, że zielone kurczaki, będąc jednocześnie białymi krukami wśród swego gatunku pomnożyły swoją wartość a koszt środków maskujących nie był wysoki, gdyż w proceder ten wciągnął sąsiada Józefa, roztaczając przed nim wizję płynącej rzeki pieniędzy w zamian za jedną litrową puszkę farby. Tak więc Kacprze, leczyć będziemy skutki, zostawiając na razie przyczyny bez wyjaśnienia.

Gdy skończyła mówić, odwróciła się do mnie plecami i poszła do szopy. Jak się Wuj domyśla, poszedłem za nią. W szopie matka wyjęła ze stogu siana starą wanienkę w której ponoć jeśli wierzyć jej słowom Wuj za młodu chciał ją utopić. Wytargaliśmy ją na środek podwórka i postawiliśmy przy pompie.

pompuj – rzekła matka.

Pompowałem więc a ona wąż spustowy do wanienki kierowała, lejąc do niej wodę. Gdy wanienka była pełna, matka mówiąc uduchowionym głosem nakazała mi łapać Skorka i do wanny ciągnąć do mycia.

dobra kąpiel nigdy nikomu nie zaszkodziła. Dawaj go!

Skorek z niewiadomego powodu zaczął uciekać i ani prośby ani zaklęcia skutkować na jego krnąbrność nie chciały. Biegał jak opętany po podwórku. Wuj rozumie, że pies mając cztery nogi nie dość, że szybszy jest to jeszcze i wytrwalszy w bieganiu od człowieka. Biegał więc wokół matki, studni i wanienki a ja ledwie dysząc za nim. W reszcie matka kazała mi się zatrzymać. Stanąłem więc przy niej a Skorek jak niegdyś za cieniem swoim tak teraz za nie wiadomo czym biegał wokół nas. Staliśmy tak do wieczora patrząc na niego i jego coraz bardziej uśmiechniętą mordę. Zrozumiałem wtedy drogi Wuju, że Skorek po prostu zapomniał leżąc w słońcu co sprawia mu największą radość. Najnormalniej zapomniał. Gdy jednak strach w sobie poczuł przed kąpielą i uciekać przede mną zaczął widać mu się wszystko przypomniało i do normalności wrócił. Tak odkrycie tej dziwnej zależności strachu, pamięci i szczęścia wzruszyło matkę, że z jej woli od teraz wanienka nie w szopie pod sianem ale na podwórku przy pompie stale stoi. Nie wiem jednak czy to przypadek był z pomysłem matki na wanienkę czy też z rozmysłem tak uczyniła znając Skorka niechęć do kąpieli. Może Wuj jakie światło na sprawę tą rzuci i do jasności mnie poprowadzi.

Kacper

ps

Dziękuję Wuju, że po ostatnim liście w którym mówiłem o problemach z matką co to wynikły ze znalezienia przez nią wujowej korespondencji ze mną, teraz pisząc do mnie, wpisujesz Wuju jako nadawcę „Powiatowy Bank Spermy”. Pomysł przedni, gdyż matka listu takiego nigdy w życiu nie otworzy a będąc wstydliwą w tych sprawach zapewne i nie zapyta mnie o to.

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 1 odwiedzający (2 wejścia) tutaj!
słowa kluczowe (tagi) proza, poezja, pisanie, opowiadanie
 
 
pewnie jakieś dziwne okno Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja